Wyświetlenia ^^

poniedziałek, 2 września 2013

Pierwsze opowiadanie :D part 3

Opowiadanie o Izzy :3

- Mamo! – wpadłam do domu i zaczęłam gorączkowo biegać po pokojach szukając mamy.
- Czego tak krzyczysz, już idę, co się stało ? – zaniepokojona mama wyłoniła się z sypialni.
- Mam do Ciebie sprawę… nie jako do mamy, lecz jako do alfy Twojej sfory.
- Co się stało ? – przyglądała mi się uważnie z zaniepokojeniem w oczach.
- Poszłam z Carmen na spacer do lasu i znalazłyśmy martwego wilkołaka.
- Jesteś pewna, że był on martwy ?
- Tak, sprawdziłam puls, ale to nie wszystko… - rozglądałam się dookoła w poszukiwaniu właściwych słów – Mamo, ktoś spuścił z niego całą krew.
- Wampiry. – powiedziała i wyciągnęła z kieszeni komórkę.
- Na to wygląda. – cieszyłam się, że mi uwierzyła.
- Idź na górę, przygotuj się do uroczystości, ja się wszystkim zajmę, nie martw się. – wypowiadając te słowa przytuliła mnie do siebie – Wszystko będzie dobrze Isabelle, wiem, że ostatnio mało czasu spędzamy razem, ale to się zmieni, obiecuję. – pocałowała mnie w czoło i poszła do pokoju. 

Opadłam na łóżko w moim pokoju, do tej pory nie myślałam o tym, że mogę zostać wampirem. Nie było takiej opcji, nie tylko dlatego, że nie chciałam, po prostu jestem córką alfy, a jeszcze żadne dziecko przywódcy sfory nie zostało wampirem, to jest wręcz niemożliwe. Ale co jeśli ze mną będzie inaczej, ja nie dam rady, nie będę potrafiła opuścić mojego życia… to nie dla mnie. Łza spłynęła mi po policzku, oglądałam uważnie swój pokój, próbując sobie zakodować w pamięci jak on wygląda, jakbym miała już go więcej nie zobaczyć.Uwielbiałam go. Nie był jakiś szczególny, był prosty, taki jak chciałam. Ściany były kremowe. Jedna z nich była brązowa, widniały na niej czerwone, białe i srebrne napisy. Dzięki temu pokój nie wydawał się nudny, ani mdły. Inna ściana była calutka zapełniona zdjęciami z najlepszych momentów mojego życia i ze wspaniałymi ludźmi… ścisnęło mi się w gardle. Mój wzrok powędrował na zegar, który mam na ścianie w pokoju. 
- Cooo za kwadrans dwunasta? Żaal, spóźnię się!
Wrzuciłam na siebie moje ulubione czarne spodnie, założyłam bluzę i z telefonem w ręku wybiegłam z domu w chłodną noc, wiedząc, że za 15 minut moje dotychczasowe życie może stracić znaczenie.